
Tesla w kłopotach, firma była zbyt optymistyczna.
Tesla pod presją: wymiana komputerów w 4 milionach pojazdów lub rekompensata dla właścicieli?
Co chwila (może nie dosłownie:), na rynek trafiają tego typu informacje. Wezwania, wymiany, naprawy itd. Każdy producent, jak się okazuje po latach, popełnia błędy.
Sytuacja ta dotyczy również amerykańskiej Tesli. Która projektując i budując swoje auta lata temu myślała, że sprzęt montowany w autach jest na tyle mocny, że obsłuży jazdę w pełni autonomiczną, czyli słynne teslowe FSD (Full Self Driving).
Jednak dziś…
Tesla stoi przed koniecznością wymiany komputerów pokładowych w około 4 milionach swoich pojazdów, wyposażonych w system Hardware 3 (HW3) lub wypłaty odszkodowań dla właścicieli. Decyzja ta wynika z faktu, że HW3 nie jest w stanie obsłużyć pełnej funkcjonalności systemu Full Self-Driving (FSD), mimo wcześniejszych zapewnień firmy.
Obietnice a rzeczywistość
W 2016 roku Tesla ogłosiła, że wszystkie nowe pojazdy będą wyposażone w sprzęt niezbędny do pełnej autonomii jazdy. Jednakże, komputery HW2.5 i późniejsze HW3 okazały się niewystarczające do realizacji obietnic dotyczących autonomicznej jazdy, na poziomie 4 lub 5. W 2024 roku Elon Musk przyznał, że HW3 nie jest w stanie obsłużyć pełnej autonomii i zapowiedział wymianę komputerów w pojazdach klientów, którzy zakupili pakiet FSD.
Porównanie HW3 i HW4

Nowy komputer HW4, wprowadzony w 2023 roku, oferuje znaczące ulepszenia w porównaniu do HW3:
• Moc obliczeniowa: HW4 posiada procesor Neural Network o częstotliwości 2,2 GHz, podczas gdy HW3 operuje na 2,0 GHz. Dodatkowo, HW4 jest produkowany w procesie technologicznym 7 nm, co przekłada się na większą efektywność energetyczną i wydajność.
• Pamięć i przechowywanie: HW4 wyposażono w 16 GB RAM i 256 GB pamięci masowej, co stanowi dwukrotność i czterokrotność odpowiednio w porównaniu do HW3.
• Kamery: HW4 korzysta z kamer o rozdzielczości 5 megapikseli, podczas gdy HW3 używa kamer 1,2 megapiksela. Nowe kamery oferują lepszą jakość obrazu, szczególnie w warunkach słabego oświetlenia.
Konsekwencje dla właścicieli
Właściciele pojazdów z HW3, którzy zakupili pakiet FSD, mogą oczekiwać bezpłatnej wymiany komputera na HW4. Dla pozostałych użytkowników, Tesla może być zobowiązana do wypłaty odszkodowań za niespełnione obietnice dotyczące pełnej autonomii jazdy. Amerykańscy klienci raczej tak tego nie zostawią. USA to kraj w którym się płaci, ale jednocześnie wymaga. Jeśli ktoś zapłacił za FSD, a nie może go używać, jest duże prawdopodobieństwo, że sprawa zakończy się w sądzie.
Podsumowanie
Decyzja Tesli o wymianie komputerów HW3 na HW4 to krok w kierunku realizacji obietnic dotyczących pełnej autonomii jazdy. Jednakże, proces ten wiąże się z ogromnymi kosztami i logistycznymi wyzwaniami. Dla właścicieli Tesli to szansa na uzyskanie funkcjonalności, za którą zapłacili, a dla firmy – test wiarygodności i zdolności do realizacji ambitnych celów.
Obietnice składane przez sternika Tesli, Elona Muska kilka lat temu, dziś nie mają, jak się okazuje, pokrycia. Sprzęt montowany kiedyś w autach Tesli, dziś okazuje się niewystarczający aby obsłużyć płynnie, ogromne ilości danych pochodzące z systemu Tesla Vision.
Jak zakończy się cała „afera”? Przekonamy się zapewne już wkrótce.
My w Europie, nie musimy jak na razie dość mocno przejmować się zaistniałą sytuacją. Znaczna część sprzedaży przez Teslę systemu FSD, dotyczy rynku amerykańskiego. W naszej poczciwej, starej Europie nieznaczna tylko ilość klientów, kupiła FSD, decydując się na tą opcję, kiedy kupowali samochód.
Sytuacja jest co najmniej ciekawa i rozwojowa. Będziemy informować Was na bieżąco jak cała sprawa się zakończy.